W Radlinie wydarzyła się sytuacja, która podkreśla znaczenie wzajemnej troski oraz czujności w społeczności. Zaniepokojony mieszkańca zgłosił pusty namiot znajdujący się w pobliżu zbiornika wodnego, obawiając się o bezpieczeństwo jego właściciela. Interwencja służb ratunkowych potwierdziła właściwość reakcji zgłaszającego. Dzięki tym działaniom udało się dotrzeć do właściciela namiotu, który aktualnie przebywa w zakładzie karnym.
Do zdarzenia doszło w czwartek przed godziną 16, kiedy policjanci otrzymali zgłoszenie o pozostawionym namiocie. Mężczyzna, który zgłosił incydent, zauważył namiot oraz pozostawione w nim przedmioty już rano, ale obawiając się o dobro właściciela, postanowił powiadomić odpowiednie służby po kilku godzinach braku aktywności w tym miejscu. Namiot znajdował się nieopodal starej żwirowni przy ulicy Granicznej w Lubomi.
Po dotarciu na miejsce, ratownicy wykluczyli możliwość, że mogła tam wpaść osoba, która zostawiła namiot. Policjanci zajęli się dalszymi ustaleniami i szybko dotarli do właściciela namiotu, który okazał się mieszkańcem Raciborza. Mężczyzna wyjaśnił, że użyczył namiot innej osobie prowadzącej koczowniczy tryb życia, która aktualnie przebywa w zakładzie karnym po zatrzymaniu przez policję. Mundurowi apelują do mieszkańców o reagowanie w podobnych sytuacjach, ponieważ każdy sygnał może zapobiec nieszczęściu i ochronić życie drugiej osoby.
Źródło: Policja Wodzisław Śląski
Oceń: Reakcja mieszkańca na pusty namiot przy zbiorniku wodnym w Lubomi
Zobacz Także